Wielki truskawkowy powrót!
Ktoś kiedyś mądrze stwierdził, że w czerwcu człowiek składa się w 90% z truskawek.
Miliony kombinacji, połączeń smakowych, na słodko, wykwitnie. Kiedy wielkimi krokami zbliża się truskawkowy koniec sezonu, to żal serce ściska, że przecież tyle przepisów niewykorzystanych, nieprzetestowanych, niepowtórzonych... I znowu trzeba czekać cały rok...
Jeśli powracać, to w wielkim stylu :) Do pisania bloga również.
Bogatsza o nowe doświadczenia, dzielnie znosząca przeciwności losu - nadal ubóstwiam gotować i fotografować. Czekałam na właściwy dzień, żeby opublikować ten oto post. I oto ten dzień nastał.
Dziś pierwsza rocznica moich czterech wspaniałych, długo wyczekiwanych kątów.
Świętowałam już trochę wczoraj obłędnym śniadaniem.
Mam w zwyczaju niedzielne, balkonowe śniadanie. Co tydzień testuje nowe przepisy na pankejki. Przepis zaczerpnięty ze strony internetowej (kulinarneprzeboje.pl), trochę zmodyfikowany, na dwie osoby lub dwa śniadania.
Składniki:
- 165g jogurtu greckiego
- 2 duże jajka
- 1,5 łyżki cukru pudru
- 1/2 opak. cukru wanilinowego
- 1 płaskie łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- kilka truskawek
- 1 łyżka oleju
- 110g mąki pszennej tortowej (3/4 szklanki)
- Żółtka oddzielić od białek. Do białek dodać szczyptę soli i ubić mikserem na sztywną pianę. Mąkę pszenna tortową i proszek do pieczenia przesiać do miski, następnie dodać cukier puder i cukier waniliowy, wymieszać.
- Do przesianej mąki, proszku i cukrów dodać jogurt, żółtka, olej i delikatnie wszystko zmiksować do czasu połączenia się składników. Na koniec dodać ubite białka i delikatnie wmieszać w masę.
- Rozgrzać patelnię. Nakładać po 1 pełnej łyżce ciasta na jednego placka, zachowując odstępy, bo pankejki będą rosły. Po około minucie smażenia poukładać na każdym pankejku po 3 plasterki truskawek. Smażyć dalej na małym ogniu, z obu stron na rumiano.
- Gotowe pankejki z truskawkami można podawać z cukrem pudrem.
- Obowiązkowo sok z pomarańczy, jabłka, kiwi i zielona herbata z ananasem.
SMACZNEGO!
Komentarze
Prześlij komentarz