fasolove praliny
Fasola? Dziękuję, nie przepadam... Nie było okazji, żeby się przekonać do niej.
Zbierałam się do zrobienia tych pralin już od ponad miesiąca. Słodycze z ciecierzycy - to rozumiem, ale z fasoli?! Wykluczone. Gdyby nie to, że autorem tego przepisu jest Vegenerat Biegowy, a jemu bezgranicznie ufam w sferze kulinarnych podbojów, to w życiu bym się nie zdecydowała na te praliny. Ale kto nie ryzykuje... ten nie je obłędnych słodyczy...
Składniki:
- 2 puszki czerwonej fasoli
- 1 1/3 szklanki rodzynek
- 2 łyżki kakao
- 2 łyżki kopiaste mąki ryżowej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 3 łyżki masła orzechowego
- kilka kropel limonki
- kilka kostek gorzkiej czekolady do polewy
Plan działania:
- Rodzynki, kakao, mąkę, proszek do pieczenia rozdrobniłam w malakserze.
- Fasolę solidnie opłukałam na sitku.
- Fasolę, masło orzechowe i sok z limonki cierpliwie rozdrabniałam blenderem.
- Wymieszałam składniki mokre z suchymi.
- Uformowałam kulki na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
- Wstawiłam blachę do piekarnika nagrzanego na 180°C na około 17 minut.
- Polałam roztopioną czekoladą.
- Przechowuję w lodówce.
Komentarze
Prześlij komentarz