Full romantic...
Czyli Tiramisu... "tirami sù" to znaczy "poderwij mnie"... Uwielbiam. Włoski klasyk. Wiele odmian. Ale to właśnie ta wersja dla mnie jest obłędna, wyjątkowa. Desery warstwowe mają jakąś wewnętrzną logikę, porządek - dlatego lubię je robić. Parę lat temu szukałam przepisu na deser z okazji swoich imienin. Znalazłam ten: tiramisu . TO jest TO. Nie znam osoby, która nie byłaby oczarowana delikatnością, zachwycona słodyczą tego deseru. Banalnie prosty do zrobienia. Warstwy nasączonych w kawie i amaretto biszkoptów z kremem, borówkami i kakao. Przygotowanie to "bułka z masłem"... a smak - "niebo w gębie" :) Składniki: 25 dag serka mascarpone 3 łyżki cukru pudru 15 dag śmietany kremówki 30% mała filiżanka mocnej kawy rozpuszczalnej 4 łyżeczki likieru amaretto 15 podłużnych biszkoptów kakao do posypania 20 dag borówek amerykańskich Plan działania: 1. Przygotuj podłużną formę o wymiarach 12x30 cm, wyłożyć papie...