Co, że tak sobie pozwolę użyć metafory, na obiad...?
![Obraz](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4si0YHDTUKTYxcnDrm687-Tx0XXOJkdpDRykMtJxDfGOlIM7TMf0Fw4Bbs2zX00VVcLUUfvQhPCf78fY41WtaFEkRwjaC1KbaJbkew5aY57kan99TLqdkLQfQRCz76_G-IjTQNCC8uPs/w800-h534/03.jpg)
Tak mnie naszło na jakiś zdrowy obiad. Tatry są super, ale redukcja wagi tam idzie opornie. Królują pasztety, kabanosy, dżemy i pieczywo, już nie wspomnę o złotym procentowym lekarstwie na zakwasy. Po powrocie, aż chce się wrócić do zdrowej, zbilansowanej diety. To chyba dobry objaw... 😅💪 Na dzisiejszy, jeden z ostatnich wakacyjnych obiadów (komu przeszkadzały te wakacje, że już się kończą?!) poleca się pieczony łosoś z grillowaną cukinią i sosem awokado. Przepis pochodzi z książki "Jaglany detoks" Marka Zaremby (najlepszego Męskiego Kucharza, jakiego znam 💘😍). Składniki na 1-2 porcje: 1 średni filet z łososia sól do smaku przyprawa do ryby 1 średnia cukinia pół łyżki masła Do sosu: 1 dojrzałe awokado szczypta curry szczypta chilli kilka kropel soku z cytryny roszponka (do podania) oliwa Do dzieła: Awokado obierz, wyjmij pestkę, dodaj do miseczki, rozgnieć widelcem, wymieszaj z przyprawami, skrop sokiem z cytryny. Odstaw. Cukinię umyj, pokrój w plastry, zgrilluj ...